Polski / Polski  English / Angielski  Русский / Rosyjski
E-mail:
Hasło:
» Załóż konto
» Zaloguj podpisem elektronicznym
Opublikowano: 2013-09-26 08:37:58

Ustrzyki Dolne - BdPN

Wakacyjne spotkania z przyrodą-podsumowanie

       Podobnie jak w latach ubiegłych, w piątkowe wieczory podczas wakacji wszyscy zainteresowani mogli uczestniczyć w prelekcjach z cyklu „Wakacyjne spotkania z przyrodą” organizowanych przez Bieszczadzki Park Narodowy w Muzeum Przyrodniczym w Ustrzykach Dolnych. Zaproszeni goście – specjaliści z pasją opowiadali o przyrodzie i kulturze Karpat a w szczególności Bieszczadów. Spotkania były ilustrowane pięknymi zdjęciami, nastrojowymi diaporamami i filmami. Każdy, komu tematyka gór jest bliska mógł dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy i zachwycić pięknem bieszczadzkiej przyrody. Z tej możliwości skorzystało ponad 300 osób.
 

 


1 lipca w Ustrzykach Górnych rozpoczął się polski odcinek Redyku Karpackiego organizowanego dla uczczenia wędrówek pasterzy wołoskich. Czy pasterstwo w Karpatach ma przyszłość? Józef Michałek, koordynator projektu „Redyk Karpacki – Transhumance 2013” ma nadzieję, że tak. Zdarzają się jeszcze młodzi ludzie , którzy chcą podjąć trud życia na hali. Autor mówi o sobie: „Pasterstwo w Karpatach jest moją pasją. Wyrosłem w rodzinie, która od wielu pokoleń realizowała swoje życie na sałaszu. Z sałasza pamiętam swoje pierwsze życiowe doznania: zapach żętycy w kolybie na Tule, gdzie spędzałem każde moje dziecięce wakacje.” Józef Michałek opowiedział o ciężkiej pracy bacy i juhasów, strojach, zwyczajach pasterskich i odpowiadał na liczne pytania. Cóż, dziś dość egzotyczne wydaje się życie „na sałaszu” a przecież Bieszczady przez kilka wieków zamieszkiwali pasterze.

Marian Szewczyk, botanik i fotograf postanowił zachwycić obecnych na prelekcji pięknem bieszczadzkich kwiatów. Uczestnicy spotkania mogli zajrzeć do wnętrza barwnych kwiatów zapylanych przez owady i dostrzec szczegóły niepozornych, wiatropylnych kwiatów traw. Było to możliwe dzięki zastosowaniu technik fotograficznych opracowanych przez autora, z którymi mogli zapoznać się uczestnicy spotkania. Warto czasem zmienić perspektywę widzenia by dostrzec ukryte piękno.

ImageCzy pająki są straszne, brzydkie, wstrętne, jadowite? Tak powszechnie się uważa. Dr Robert Rozwałka starał się przekonać, że prawdziwy świat pająków znacznie odbiega od stereotypów. Te ośmionogi mogą być ładne – kolorem dorównywać motylom i być zwinne jak skakun chwytający ofiarę w locie. Posługują się doskonałym narzędziem łownym – pajęczyną o różnorodnych i ciekawych kształtach. Mają ciekawe zachowania łowieckie i godowe oraz są bardzo troskliwymi rodzicami. Niektóre samce pudrują się by przypaść do gustu partnerce, inne wręczają gustownie zapakowane prezenciki. Choć są jadowite, to w ogromnej większości nieszkodliwe dla człowieka. Piękne zdjęcia i ciekawy komentarz prelegenta na pewno wzbudził w obecnych nieco więcej sympatii do pająków – no może z wyjątkiem arachnofobów.

Prelekcja dr Bartosza Pirgi o dużych ssakach drapieżnych i kopytnych w Bieszczadach cieszyła się największym zainteresowaniem (ok. 100 osób!). Prezentacja danych będących efektem kilkuletnich badań ilustrowana była zdjęciami i filmami z monitoringu. Uczestnicy spotkania mogli obserwować życie dzikich zwierząt: watahę wilków podczas sjesty, rysia przy ofierze, żbika przeganiającego lisa, spotkania wilków z żubrami i niedźwiedziami. To widoki zarezerwowane dla nielicznych, gdyż fauna bieszczadzka jest dzika i oby pozostała taką jak najdłużej. Zabezpieczenie odpowiedniej przestrzeni do życia (korytarze migracyjne) i zapobieganie synantropizacji to podstawa ochrony dużych ssaków w Bieszczadach.

Paweł Marczakowski z Roztoczańskiego Parku Narodowego ma dwie wielkie pasje: fotografię przyrodniczą i ptaki. Efektem tego są piękne fotografie przyrody Roztocza. Osoby, które przybyły na prelekcję mogły też podziwiać wystawę fotograficzną, którą autor zaprezentował podczas spotkania. Konik polski żyjący na wolności, puszczańskie klimaty roztoczańskich lasów, wstęgi pól przedzielonych miedzami – dobrze, że choć fragment tej pięknej krainy jodły, buka i tarpana należy do województwa podkarpackiego.

Płazy i gady nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem jak ssaki czy ptaki. No chyba, że chodzi o żmiję zygzakowatą. Marek Holly – zoolog z Bieszczadzkiego PN zaprezentował wszystkie bieszczadzkie gatunki wilgotnych i delikatnych płazów oraz suchych i pokrytych łuską gadów. Mówił jak je rozróżnić i jak postępować w przypadku spotkania z nimi. Omówił zagrożenia na jakie narażone są płazy (np. osuszanie oczek wodnych) i starał się oddemonizować gady. Według prelegenta skuteczność żmii w ograniczaniu liczebności gryzoni jest nie do przecenienia. Autorowi udało się sfotografować najbardziej płochliwego spośród bieszczadzkich węży tj. węża Eskulapa. Zapewnił, że jest on dla człowieka zupełnie bezpieczny podobnie jak zaskroniec i gniewosz plamisty.

Bieszczady - ostoja ptaków to raj dla Cezarego Ćwikowskiego – ornitologa i fotografa przyrody. Autor podczas prelekcji przedstawił przegląd awifauny Bieszczadów oraz zaprezentował fotografie najrzadszych i najcenniejszych ptaków. Uchwycić orła w locie, myszołowa przy padlinie, czy karmiącego pisklęta puszczyka to zadanie dla cierpliwego fotografa i oddanego sprawie ornitologa. Autor nie tylko prowadzi badania, obserwuje ptaki i fotografuje ale także pomaga im wracać do zdrowia. Wielu podopiecznych Cezarego Ćwikowskiego wróciło na łono przyrody. Ich historie to temat na interesującą książkę.

Maciej Szajowski jest miłośnikiem Karpat, przewodnikiem beskidzkim i pracownikiem Pienińskiego PN. Głównym tematem jego fotograficznych inspiracji są góry, architektura i ludzie. Już w poprzednich latach zachwyciły nas jego impresje karpackie i wędrówki po Karpatach ukraińskich. W tym roku opowiedział o tradycyjnym gospodarowaniu w górach i ludziach, którzy te tradycje kultywują. Ostatni Mohikanie – gazdowie pienińscy na fotografiach prelegenta zachwycają i wzruszają. Napełniają odbiorcę tęsknotą za tym co było i niepokojem – czy spotkamy jeszcze kiedyś gazdę z koniem na skrawku pola pod lasem.

Adam Szary pracuje jako adiunkt w pracowni naukowej Bieszczadzkiego PN. Zawodowo zajmuje się botaniką, fitosocjologią i ochroną przyrody. W chwilach wolnych filozofią i duchowym dziedzictwem naszej kultury. Jego wykład miał, więc charakter etnobotaniczny. Przedstawił związki człowieka ze światem dzikich roślin, od czasów prasłowiańskich, poprzez zwyczaje Bojków po współczesne odniesienia religijne. Zainteresowanie magią i symboliką roślin oraz ich zastosowaniem leczniczym i konsumpcyjnym powoli odradza się. Właśnie ukazała się książka autorstwa Adama Szarego pt.: „Tajemnice bieszczadzkich roślin – dawniej i dziś”( wydawnictwo Carpathia), w której czytelnik znajdzie informacje na temat znaczenia dzikich roślin dla człowieka. Książka zawiera atlas gatunków z opisami ponad 600 bieszczadzkich roślin.

Wakacyjne spotkania z przyrodą są już tradycją – odbywają się od 1992 roku. Są bezpłatne, a uczestnicy spotkania mają możliwość wylosowania ciekawych wydawnictw i gadżetów. W tym roku spotkania zrealizowano w ramach akcji edukacyjno-informacyjnej z okazji jubileuszu 40-lecia Bieszczadzkiego Parku Narodowego pn. „40 lat ochrony przyrody w Bieszczadzkim Parku Narodowym” dofinansowanej przez WFOŚiGW w Rzeszowie. Wśród uczestników rozlosowano m.in. koszulki okolicznościowe wydane z okazji 40–lecia Parku.


Opracował:Grzegorz Dereń
przewodnik beskidzki
tel. 510068379


Brak komentarzy
Produkcja i Hosting ZETO-RZESZÓW